Fazy zakupoholizmu

Zaczyna się niewinnie, zaczyna się od ochoty na zakupy… Potem idziesz do sklepu i wracasz obładowana siatkami. A potem…

zakupy
zakupocholiczka

Fazy uzależnienia od zakupów.

1 faza przewidywania

Jeszcze nie wracasz ze sklepu obładowana torbami. Nawet nie wydajesz zbyt wiele, po prostu… rozmyślasz o tym. Myślisz o tym, co byś sobie kupiła ładnego. Przechadzasz się w centrum handlowym jakby nigdy nic, oglądając wystawy. Oglądasz nowe modele torebek, możesz tak oglądać kilka godzin i wychodzisz ze sklepu, nic nie kupując. Można to porównać do polowania na dzikie zwierzę, kiedy myśliwy obserwuje zwierzę, by za moment zaatakować. Mimo że jeszcze nic nie kupiłaś nadprogramowego, nieustannie myślisz o zakupach. Przychodzisz do domu ze spaceru po galerii handlowej i oglądasz na przykład katalogi z ubraniami, wyobrażając sobie lub zaznaczając w czasopiśmie, co być sobie kupiła.

2 faza planowania

Przyszedł czas, aby w końcu zaplanować konkretną wyprawę na zakupy. Wypisujesz sobie na kartce lub obmyślasz w głowie, do jakiego sklepu pójdziesz, co i w jakiej kolejności kupisz. Wiesz już dokładnie czego można spodziewać się po danej marce oraz sprawdzasz w internecie, jakie są promocje. Potrzebny jest tylko impuls, abyś ruszyła do ataku. Czasami takim impulsem jest duża obniżka cen. Wówczas już nie ma co czekać, bo przecież druga taka okazja może się nie powtórzyć. A producenci odzieży czy kosmetyków zacierają ręce, bo właśnie zyskali nowego zakupoholika gotowe zostawić tysiące złotych w niejednym sklepie.

3 po prostu zakupy

Na tym etapie już kupujesz. Kupujesz, kupujesz i… kupujesz. Właściwie tak Cię to kręci, że działasz jak w amoku. A najważniejsze, najpiękniejsze, najbardziej godne pożądania są te rzeczy, których jeszcze nie kupiłaś. Jak uwodzicielski jest ten moment, gdy ekspedientka klika w metkę, a Ty wystukujesz kod do swojej karty. Czujesz dreszczyk podniecenia, bo właśnie zdobyłaś kolejny łup. Jesteś tak podniecona kolejnymi podbojami, kolejnymi zakupami, że tracisz nad nimi kontrolę. Tracisz kontrolę nad kwotami, które wydajesz. A są to kwoty duże, bo przecież nie codziennie zdarza się promocja. Co więcej, nie kontrolujesz także przydatności przedmiotów, które nabywasz. Często są to po prostu zupełnie nieprzydatne rzeczy, jak kolejny kubek do herbaty czy któraś z rzędu para butów.

4 faza długów i samotności

Niestety, przy każdym uzależnieniu jest ten moment, kiedy wpadasz w długi. Zaczyna się to tym, że nie jesteś w stanie zapłacić za zakupy. Bierzesz więc szybką pożyczkę, tzw. chwilówkę. A potem bierzesz kolejny kredyt, aby spłacić poprzedni. W międzyczasie idziesz na kolejne zakupy, i kolejne… Jesteś smutna, bo do Twoich drzwi zaczyna pukać komornik, więc aby poprawić sobie humor idziesz na zakupy. Ale Twój nastrój poprawia się tylko na chwilę, bo przecież nabyłaś tylko zwyczajne przedmioty bez uczuć. Nie ma Cię kto pocieszyć, bo odsunęli się od Ciebie znajomi, a raczej Ty ich odsunęłaś, skupiając każdą wolną chwilę na zakupach.

5 faza zdrowienia

Kiedy odbiłaś się od dna, czyli na przykład zbankrutowałaś albo zostałaś zupełnie sama, pora aby się od tego dna odbić. Nie ma na co czekać, pora na walkę z zakupocholizmem, czas na terapię, a potem jest czas, aby zacząć życie od nowa. Już z dala od sklepowych wyprzedaży.

+48 735 469 430 Niższa cena terapii