Dlaczego numery totolotka wydają nam się magiczne i skreślamy datę pierwszej randki, sądząc, że przyniesie nam szczęście? Co jest intrygującego w różnobarwności neonowych świateł?
Dlaczego udając się do kasyna dajemy sobie przyzwolenie na przekroczenie normalności, by w efekcie trafić do ośrodka odwykowego na terapię dla uzależnionych od hazardu?
Hazard – od pragnienia odmiany do ośrodka odwykowego
Hazard to po prostu gra. Gra pieniężna, w której na wygraną ma wpływ przypadek. Patologiczny hazardzista ma z kolei skłonność do błędów poznawczych, pozwalających mu sądzić, że w pełni kontroluje przebieg gry i ma wpływ na wygraną lub przegraną.
Ale czym jest hazard w ujęciu antropologicznym? Przede wszystkim warto zauważyć, że zaczęcie gry dla gracza jest swego rodzaju świętem. Tak, jak świętem jest Boże Narodzenie czy Dzień Świętego Walentego. Człowiek potrzebuje czasu świętego, tak jak potrzebuje być w kontakcie z czymś niezwykłym. Gdyby nasze życie polegało tylko na tym, że chodzimy do pracy, jemy i zmywamy naczynia to człowiek chyba nie zaszedłby za daleko.
Dlaczego?, otóż Anna Zadrożyńska w książce pt. Powtarzać czas początku pisze, że sacrum (a więc sfera niecodzienności) to początek wszystkiego i magazyn możliwości człowieka. To czas, który wiecznie się odnawia. Czas niezwykły jest nam więc potrzebny jako stały punkt odniesienia.
Musimy poczuć, że coś jest niezwykłe, by zauważyć zwyczajność i mieć siłę na codzienność.
Różnobarwność kasyna, czyli wyższy poziom wtajemniczenia
Może właśnie to jest najbardziej pociągające w hazardzie, że daje on nam szansę na świętowanie. A przecież wszyscy lubimy świętować, bo w czasie święta wychodzimy poza granice. Wychodzimy poza formę, niczym wchodząc do wody, wchodzimy na teren chaosu.
Krótko mówiąc, święto daje nam szansę zrobienia czegoś odwrotnego. W codziennym życiu potrzebujemy jakiegoś znaku, przyzwolenia na przekroczenie granicy normalnego zachowania. Takim znakiem jest już samo przekroczenie progu kasyna. Często już samo wejście do kasyna jest sygnalizowane i wyróżniane na tle topologii miasta neonami.
Sama barwa, jak podaje Słownik Symboli Władysława Kopalińskiego, ma często odmienne znaczenie symboliczne w różnych kulturach. Z kolei mieszanina barw oznacza wyższy stopień kultury. Stąd zbliżając się do kasyna możemy podświadomie pragnąc jakiejś odmiany, na przykład odmiany życia.
Być może wydaje się nam w jakimś obszarze nieświadomości, że pragniemy poznać jakieś prawidła rządzące światem. Co pokrywa się z opiniami naukowców co do tego, że uzależniony od patologicznego hazardu umysł sądzi, że jest w stanie spowodować wygraną, jeśli tylko pozna reguły rządzące grą. Opracowując autorskie systemy gry, ucieka się nawet do tzw prawa przyciągania. Ośrodki odwykowe pełne są patologicznych hazardzistów, którzy szukając w hazardzie zarówno okazji do świętowania jak i poczucia wtajemniczenia.
Czas cudów, czyli wszystko się może zdarzyć
Poza tym, już sama różnobarwność sugeruje ambiwalencję, czyli coś nieokreślonego. Ambiwalencja to z kolei cecha sacrum, a co za tym idzie atrybut czasu świątecznego. Już sama różnokolorowość neonów może więc (choć niekoniecznie świadomie) sugerować graczowi udającemu się do kasyna, że oto właśnie przekracza granicę normalności. Wkraczając w granicę… cudów. Tak, jak archaicznych czasach człowiek komunikował się z zaświatami za pomocą magii, tak hazardzista patologiczny może mieć poczucie cudownych mocy.
W czasie świątecznym cuda są jak najbardziej możliwe, bo (intuicyjnie) czujemy, że w tym niezwykłym czasie zabawy (ale też czasem powagi) być może zdarzy coś, co na co dzień się nie zdarza – zwierzęta zaczną mówić ludzkim głosem, skłócona rodzina pogodzi się przy wigilijnym stole lub też zdarzy się nam super wygrana. Symboliczna wyjątkowość czasu zabawy i święta potęguje zniekształcenia poznawcze, dając w pewnym sensie na nie przyzwolenie.
Magia liczby a terapia dla uzależnionych hazardzistów
Nie sposób nie zauważyć, że istotnym elementem gry są… liczby. Lub też inne znaki, ale liczb jest pełno. Są w numerach toto lotka, loteriach online, kuszą podczas gry w ruletkę. Być może to właśnie magia liczb i cyfr przyciąga hazardzistów.
Co jest ciekawego w liczbach? Może właśnie to, że w dawnych czasach po prostu nie byli zbyt sprawni w liczeniu. Władysław Kopaliński, autor Słownika Symboli zauważa, że przed wprowadzeniem tzw. pozycyjnego systemu numeracji wykonywanie działań arytmetycznych było wyjątkowo trudne. Stąd osoby potrafiące liczyć wydawały się być obdarzone wręcz nadludzkimi umiejętnościami. Być może właśnie w tym tkwi przyczyna tego, że w wielu kulturach liczby są nosicielami często skomplikowanej symboliki, a niektóre liczby są wręcz uznawane za magiczne.
W symbolice każda liczba ma własną osobowość, a także siłę. W tradycji niejednej kultury znajomość czyjejś daty urodzenia (podobnie jak znajomość imienia) daje władzę nad człowiekiem. Współczesnym ludziom oświeconego Zachodu też nie jest obca magia liczb. Wypełniając kupon toto lotka skreślamy swoją datę urodzenia, a kręcąc ruletką mówimy, że siódemka przyniosła nam szczęście. By finalnie odwiedzić całkiem niepostrzeżenie ośrodek odwykowy w celu poddania się terapii dla uzależnionych od hazardu.