Gracz niedzielny, król salonów czy może pogromca automatów? Który z typów graczy jest najbardziej narażony na zostanie patologicznym hazardzistą?
Jaki typ gracza powinien raczej odwiedzić dobry ośrodek odwykowy i udać się na specjalną terapię uzależnień niż grać?
Jak dzielą się gracze pod względem zaangażowania?
Iwona Niewiadomska, Małgorzata Brzezińska i Bernadeta Lelonek, współautorki książki pt. Hazard, piszą, że uczestników gier losowych można sklasyfikować pod różnymi względami.
Na przykład pod względem zaangażowania w grę dzielą się oni na 3 kategorie:
- gracz niedzielny – gra albo od okazji do okazji albo regularnie. Jednak hazard nie jest dla niego najważniejszą aktywnością. Raczej jest to rodzaj rozrywki. Rozrywki, przy której można się świetnie zrelaksować.
- gracz profesjonalny – regularnie uprawia hazard. W dodatku systematycznie poszerza wiedzę z zakresu ulubionej gry hazardowej. Systematycznie podnosi swoje kompetencje w zakresie gry w ruletkę, pokera, blackjacka, w wyścigi konne czy w zakłady bukmacherskie. Jednocześnie stale kontroluje swoją grę oraz zabezpiecza się przed skutkami ujemnymi swojego działania.
- gracz patologiczny – to osoba uzależniona od hazardu. Zdecydowanie powinna odwiedzić specjalistyczny ośrodek leczenia uzależnień. Taki ośrodek odwykowy pomoże mu zdać sobie sprawę z tego, że gra jest dla niego centrum egzystencji i doprowadza do szkód w wielu płaszczyznach życia.
Terapia uzależnień dla pogromców automatów i nie-uzależniona kobieta
Jak piszą autorki wspomnianej książki, brytyjskie badanie obserwujące nastolatków grających na automatach wyodrębniło kolejnych pięć typów graczy ze względu na kryterium nastawienia do automatów do gry:
- król salonów – to zazwyczaj nastolatek lub nastolatka grający bardzo sprawnie. Taka uzależniona kobieta (choć częściej jest to uzależniony mężczyzna) motywuje się w grze chęcią zaimponowania innym. Grają zazwyczaj z nowicjuszami, wobec których czują się lepsi, bardziej profesjonalni. Dzielą się z nimi umiejętnościami w zamian za drobne przysługi na przykład rozmienienie pieniędzy w kasie. Nie popisują się jednak grą i są stabilni emocjonalnie oraz zdyscyplinowani. Czyli powinni oni odwiedzić już ośrodek odwykowy, by leczyć się z uzależnienia od hazardu? W tej grupie istnieje raczej niskie ryzyko nałogu hazardowego.
- pogromca automatów – najczęściej gra pojedynczo, nie lubi być obserwowany. Nie lubi imponować innym, bardziej interesuje go to, aby wygrać z automatem. Do tego celu wykorzystuje różne metody, nawet ucieka się do oszustwa. Fascynuje go samo działanie maszyny oraz techniki gry. Kiedy pokonuje automat, czuje się wygranym, kimś kompetentnym. Czuje się mistrzem i zyskuje poczucie kontroli. Jego determinacja niesie za sobą skutki uboczne, takie jak utratę czasu, pieniędzy, zachowania antyspołeczne. Często staje się graczem patologicznym, ponieważ jest niezdyscyplinowany i nie potrafi sam sobie zabronić dalszego uczestnictwa w grze. Zwykle gra dopóty, dopóki nie skończą mu się pieniądze. Ten typ gracza powinien odwiedzić ośrodek leczenia uzależnień, by poddać się terapii.
- niepraktykujący – w tej grupie dominują dziewczęta. Nie mają one jednak ani umiejętności ani motywacji do hazardu. Najczęściej obserwują innych graczy. Odwiedzają salony gry po to, aby spotkać się ze znajomymi.
- poszukiwacza emocji – to doświadczony gracz. Gra, aby poczuć dreszczyk emocji. Lubi popisywać się umiejętnościami. W salonie gier czuje się dorosły i uwolniony spod rodzicielskiej kurateli.
- artysta ucieczki – hazard jest dla niego ucieczką od kłopotów. Ów typ gracza czuje się przygnębiony, bezsilny, wyalienowany. Gra sprawia, że zapomina o swoim wykluczeniu społecznym i o innych problemach. Poza tym gra daje mu poczucie kontroli. Automat pełni wręcz dla niego rolę przyjaciela. Gra pozwala na ucieczkę od rzeczywistości i wykreowanie nieprawdziwego świata. Artysta ucieczki jest narażony na uzależnienie od gier hazardowych, jednak sytuacja staje się mniej ryzykowna, jeśli ten typ gracza rozwiąże swoje problemy interpersonalne. Niestety, niejeden ośrodek odwykowy pełen jest hazardzistów, którzy wpadli w sidła hazardu właśnie z powodu kłopotów w relacjach z innymi ludźmi.